Małe niedoróbki, które uatrakcyjniają
Miłośnicy filmów komediowych na pewno nie raz widzieli ciekawą rzecz. Jak to główny bohater otwiera drzwi w pokoju, a tam... pustka. Albo koszmarny sen. Idziemy pustym korytarzem. Nagle naszym oczom ukazują się drzwi. Majestatyczne drzwi. Ze strachem otwieramy i... jeszcze większa przestrzeń. Cóż, tyle nieruchomości na świecie, któreś z nich mogą obfitować w przeróżne usterki. Człowiek jest istotą omylną. Budownictwo nowe czy stare – zawsze może się coś zdarzyć. A to schody donikąd. A to różne poziomy na tym samym piętrze, drzwi w ścianach prowadzące na skraj przepaści. Tutaj raczej chodzi o co innego. Drzwi na piętrze, które biegną prosto na dwór. No rewelacja. Do innych nietrafionych pomysłów można zaliczyć lampy przechodzące przez balkony. Albo inne miejsca. Ot takie coś, co powoduje, że okoliczna architektura staje się ciekawsza. Albo dobudówki różnego rodzaju. Wyobraźcie sobie następującą sytuację – na ostatnim piętrze dobudowane dodatkowe pomieszczenie. Takie odstające. Cóż, różne rzeczy się dzieją. Czasem potrzeba dodatkowego miejsca.
Tagi wpisu: dobudówka, przestrzeń, schody.
Najnowsze komentarze